Joanna bierze udział w castingu na pogodynkę?ma numerek 114 i całe mnóstwo młodszych od siebie dziewczyn przed sobą?wypełniając ankietę troszkę przerabia sobie metrykę,?gdy przychodzi jej kolej?po próbce jej umiejętności facet twierdzi,że jak do tej pory była najlepsza, ale jest trochę zbyt dojrzała?szukają młodszej ? Joanna jest umówiona z Karolem i Agnieszką? przyjeżdża po dzieci do ich babci?Krystyna wita ją serdecznie. Dzieci siedzą sobie w kącie?Karol ma na policzku wyrysowane czerwone serduszko, Agnieszka wymalowane szminką wargi?Joanna obiecuje, że zabierze ich do fajnej restauracji na obiad, a potem pójdą do parku?w dzieci wstępuje nowy duch, cieszą się,?gdy Joanna każe im się pożegnać z babcią. Ta nazywa Karola Konradem?Joanna jest zdziwiona ?jak można pomylić imię jedynego wnuka? Po wyjściu dzieci, partner Krystyny zastanawia się,czy Joanna coś podejrzewa,?ale kobieta go wyśmiewa?skąd ona mogłaby się czegoś domyślać? Przecież to prowincjonalna gęś? Dzieciaki pełne entuzjazmu wsiadają do samochodu. Joanny?ona sama nie zadawała sobie sprawy, że tak jej ich brakowało?